Sprawę w mediach społecznościowych opisał Mikołaj Siemaszko z grupy Czechowiczanie dla Przyrody. - Celowe trucie rzeki, czy wypadek...? Zanieczyszczenie potoku czechowickiego nieznaną substancją. Zgłoszenie otrzymałem od mieszkańca pobliskiego domu, któremu dziękuję za czujność. Temat przekazy do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska - napisał czechowiczanin.

Jak przekazała portalowi czecho.pl w piątek, 7 kwietnia Małgorzata Zielonka, naczelnik Wydziału Administracyjno-Organizacyjnego katowickiego WIOŚ, inspektorzy dwukrotnie - 3 i 4 kwietnia 2023 - przeprowadzili rozpoznanie zgłoszonego zanieczyszczenia.

- Podczas oględzin terenu nie stwierdzili napływu zanieczyszczeń ze wskazanego w interwencji wylotu, koryto rzeki było wizualnie czyste, nie były też wyczuwalne żadne zapachy. Inspektorzy pobrali do badan próby wody oraz przeprowadzili rozpoznanie na terenie zakładu, znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie wylotu. Oględziny terenu oraz urządzeń oczyszczających wody deszczowe i roztopowe nie wykazały występowania zanieczyszczenia - poinformowała Zielonka.

Jak dodała, "pobrane do badań próby wody są obecnie analizowane przez Centralne Laboratorium GIOŚ, ich wyników spodziewamy się w następnym tygodniu". Ewentualne kolejne działania są uzależnione od wyników analiz.